Archiwum 15 marca 2016


mar 15 2016 Klej
Komentarze: 0

Dość ciężka noc za mną, gdyż miałem koszmary, iż moje dni dobiegają końca. Na szczęście to był wyłącznie sen, bodajże zbyt bardzo wczułem się w niedawno oglądany przeze mnie film. Po przebudzeniu wyskoczyłem z wyrka robiąc kilkanaście pompek oraz dobrze rozciągając się pełny optymizmu ruszyłem do kuchni przygotować sobie kaloryczne śniadanie. Po nim ruszyłem na orlik nieco pokopać, gdyż Energia od samego początku dnia mnie rozpierała. Po drodze spotkałem kolegę z klubu motywującego mnie, ponieważ rozgrywaliśmy mecz z liderem w dodatku nie na swoim podwórku. Z powodu mojej fenomenalnej odmiany w ostatnim meczu zdobyłem szansę gry w wyjściowym składzie, co miało ulec zmianie przez złą dyspozycję w pierwszej połowie. Niestety nie udało mi się strzelić bramki, aczkolwiek pomagałem przy niej i nasz team przegrał jednym golem. No cóż, nie zawsze się triumfuje. Mimo wszystko trenerzy podziękowali nam za walkę co oczywiście dawało motywację dla dalszych rozgrywek. Wróciłem do domu oraz wyruszyłem na spotkanie z Sandrą na dobre zwieńczenie dnia.

piratm12 : :
mar 15 2016 Perliczka
Komentarze: 0

Bodajże ruszając do szkoły zapomniałem o plecaku. No i takie rzeczy zdarzają się najlepszym. Informując o tym pedagogów w pokoju wracam bez wątpienia już na drugą lekcję, bowiem aż taki prędki nie jestem. Naturalnie fakt ten został zaakceptowany oraz usprawiedliwiony. Omijają mnie także dziś wszelakie pytania, bowiem jestem usprawiedliwiony z dnia wczorajszego. Będę musiał nadrobić zaległości z czwartku w następny czwartek także to wszystko. Na poniedziałek na szczęście nauki mało co jest wielką rzadkością. Ruszam prosto po szkole na siłownię, żeby nadrobić dzień straty z powodu słabej dyspozycji. Niestety w pośpiechu nie jestem do końca usatysfakcjonowany z treningu, w zasadzie nie miałem żadnych projektów tymczasem liczyłem na to iż coś się samoistnie nawinie. Na nieszczęście tak też się nie stało, nikt się nie odezwał więc wieczór spędziłem przy telewizji. Ne siedziałem za długo, gdyż czekał mnie jutrzejszy wyjazd więc musiałem odpocząć ażeby dobrze pokazać się przed pauzą spowodowaną weselem jako osoba towarzysząca.

piratm12 : :
mar 15 2016 Pies w butach
Komentarze: 0

W czwartkowy poranek budzę się z suszą w przełyku, i drobnym bólem głowy. No tak zapomniałem, że coś mocniejszego ma swoje skutki uboczne, które mnie nie ominą. Nie miałem najmniejszego zamiaru zmierzać do szkoły, dlatego po prostu nie poszedłem. Zaplanowałem podrobić podpis mamy także napisać sobie usprawiedliwienie. Kartka napisana wyglądała nieomalże jak autentyczna napisana przez mamę, toteż zdecydowałem ją na dzień jutrzejszy oddać wychowawczyni. Powodem były ewidentnie bóle brzucha, przez co zostałem zwolniony dzień wcześniej. Czułem się z tym nie najlepiej, że kantuje rodziców, siebie oraz wychowawczyni, lecz kac raczej nie byłby ulgą usprawiedliwiającą mnie z odpowiedzi oraz innych niespodzianek szkolnych, tymczasem moje oceny nie są kiepskie, toteż mogłem sobie pozwolić na taki wolne. Świadomość wolnego oraz fakt, iż jutro będzie Piątek sprawił u mnie kolejną euforię. Był to także dzień regeneracji, tym samym cały przeleżałem na wyrku z padem w ręce grając w ulubioną grę FIFA na PLAYstation.

piratm12 : :